Obchody XXXII Rocznicy Bydgoskiego Marca'81 r.
Dokładnie 32 lata temu chłopi, korzystając z parasola Solidarności przystąpili do wykuwania swojej wolności,właściwie odzyskiwania praw, do pełnej własności, do swobody rynkowej, do autentycznego samorządu gospodarczego. Powyższych praw bronić miała Solidarność Rolnicza.
Nie znalazłszy uznania wśród komunistycznej władzy, w Bydgoszczy, oszukani przystąpili do strajku w siedzibie ówczesnej koncesjonowanej partii chłopskiej. Byli naszymi ideowymi sojusznikami. Byli przede wszystkim rzeczywistymi partnerami, jedynymi aby rozwiązać długi jak PRL, jak socjalizm, problem wyżywienia narodu. Wskazany zresztą w 10 postulacie porozumień gdańskich. Dlatego trzy dni później, w naturalnym sojuszu z Kościołem poszliśmy na sesję w ich obronie, po to by przerwać kartkowy koszmar, pustych półek sklepowych i uzależnienia od zagranicy. Szliśmy uzbrojeni zaledwie w prawo głosu i wiedzę, z nadzieją,że będziemy na sali Wojewódzkiej Rady Narodowej toczyć dialog, choć szorstki to jednak dialog.
Stało się inaczej: Sesję przerwano, garstce ludzi zamknięto usta, niektórych poturbowano. Cały naród wiedziony jakąś nadzwyczajną determinacją stanął w naszej obronie, a może więcej, w obronie świeżo zdobytej wolności. Dopiero po latach, w warunkach państwa demokratycznego, przywróconych praw i wolności, niemal bez inwestycji, nastąpiło dokończenie przerwanej sesji. Dziś, Polsce nie zagraża brak żywności.
Dziś Europa boi się ekspansji polskiego rolnictwa. Wierzę, że wkrótce stanie się jej flagową marką.
Jednak nie można poprzestawać wyłącznie na rolnictwie.
Również ok. 70% mieszkańców miast musi znaleźć swoje trwałe miejsce w nowej przestrzeni, opartej na globalizacji, europeizacji, wieku informatyki i szeroko stosowanych naukowych osiągnięć. Czyli wartości poszerzających sferę wolności każdego człowieka. Obecność Was młodych, tkwiący w was power, prowokuje do kontynuowania sesji, tak aby wykorzystać dobro owych procesów do budowania satysfakcji materialnej i duchowej. Wydaje się, że trzeba budować przymierze: nauczycieli, rodziców i uczniów dla okiełznania szturmującej rzeczywistości. Choćby po to, żeby nie tylko oglądać ekrany komputerów, komórek i telewizorów, ale również przejść na szeroko rozumiane nadawanie. Potrzeba tak jak wówczas pasji, odwagi i poświęcenia. Zaniechania pracy i nauki na niby. Zbiorowego wysiłku.
Nie możemy zrezygnować z kontynuowania polskiej sesji.
Opracował: Jan Rulewski