Minister odpowiedział
Bogdan Klich – Minister Obrony Narodowej, jako jedyny odpowiedział na prośbę Zespołu Organizacyjnego Obchodów 27. Rocznicy Bydgoskiego Marca, w sprawie poszukiwań w archiwach MON, MSZ i MSW materiałów dotyczących Bydgoskiego Marca 1981 r. Załączył również jeden z odnalezionych dokumentów, którego lektura pozwala na wyciągnięcie następujących wniosków:
1. Cały dokument jest powtórzeniem publikacji władz „o praworządności podejmowanych decyzji i naganności zachowania gości” pamiętnej sesji.
2.Wzbudza zainteresowanie fakt przedatowania pisma z kwietnia na maj. Niewątpliwie wahano się z jego publikacją, a być może również, że kompromis warszawski ułatwił jego edycję.
3. Ciekawa jest wyliczanka Oddziałów – z pominięciem pojazdów ZOMO – odstraszających mieszkańców od uczestnictwa w demonstracjach i zaniżająca liczbę milicyjnej obecności w Bydgoszczy i okolicach.
4. Zastanawia nieobecność płk Kozdry w ośrodku dowodzenia, którym dowodził płk SB Strycharski – człowiek raczej od akcji tajnych niż liniowych. Czyżby wotum nieufności? Albo uczestnictwo w zarządzaniu akcją u czynników politycznych przy boku I sekretarza tow. Majchrzaka i być może innych notabli władzy.
5.Potwierdził się prowokacyjny udział ubranych po cywilnemu funkcjonariuszy z Poznania, którzy jednak użyci zostali do rutynowych zadań mundurowych. Widocznie nastąpiła zmiana scenariusza, np. tłuczenie szyb i bijatyka, o którą posądzona była „Solidarność; co zresztą wcześniej przekazano za pośrednictwem Cioska Stefanowi Kardynałowi Wyszyńskiemu. „Ciekawie” kłamliwy jest opis samopobicia J.Rulewskiego, którego „funkcjonariusz chwycił …za włosy i pod brodę, unieruchamiając w ten sposób głowę”, gdyż tenże /J.R./ „upadł na ziemię i zaczął uderzać głowę w betonowe podłoże”.Minister w swoim piśmie informuje ponadto, że pozostałe materiały zostaną przekazane do Instytutu Pamięci Narodowej. To też jest interesujące, bowiem oznacza, że nadal pozostają – wbrew ustawie – poza Instytutem, jak wiele innych dotyczących udziału wojska w tłumieniu solidarnościowej rewolucji.Z całą pewnością przekazane przez MON dokumenty znajdą się w przygotowywanej publikacji z Konkursu.