Lech Wałęsa w Bydgoszczy
Pierwszym „mocnym” akcentem głównego dnia obchodów (19 marca) było odsłonięcie w Alei Autografów przy ul.Długiej tabliczki z podpisem Lecha Wałęsy. – Miło być wyróżnionym i dziękuję, że będziecie po mnie chodzić – żartował odsłaniając tabliczkę. – Starsi pamiętają, a młodszym przypominam – jestem z tego województwa. Tu się urodziłem, tu mieszkałem. Każde potwierdzenie, że coś znaczyłem lub znaczę jest miłe. Dziękuję za uwiecznienie mnie w tym mieście – mówił Lech Wałęsa.
O godzinie 13.00 Prezydent spotkał się z młodzieżą i studentami w wypełnionej po brzegi auli Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Wyraźnie ucieszony z tak dużej liczby słuchaczy opowiadał o swoich wrażeniach sprzed 27.lat. – Otwarte do dziś pozostaje pytanie: kto miał wtedy rację czy ja, czy Jaś Rulewski? Czy większy sukces byłby, gdybym pozwolił na to, co kombinował Jasiu i spółka, czy jednak dałem z siebie wszystko, z rezygnacją z funkcji włącznie i nie pozwoliłem. Byłem wtedy przekonany i zdania nie zmieniłem, że wówczas trzeba było przetrwać, nie wolno było dać się wyciągnąć na pole walki. Nasze decyzje doprowadziły do sukcesu. I z tego punktu widzenia należy nam się nagana lub pochwała. Ale w ogóle coś się należy. Czy kiedyś odpowiemy na to pytanie? Chyba nie. Ale to sprawa dla historyków. My zaś główne siły skupmy na tym, co jest dziś, co będzie jutro - stwierdził Lech Wałęsa.
Atrakcją (oprócz spotkania na żywo legendy „Solidarności”) była możliwość zakupu książki i zdobycia autografu Prezydenta Wałęsy. Mini stoisko na UKW zorganizowała w imieniu Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Izby Księgarstwa Polskiego „Księgarnia Pałucka” ze Żnina.